Eilat, to popularne w Izraelu miejsce odpoczynku. W mieście, przy plażach, królują olbrzymie hotele, pełno tu kawiarni i restauracji, a także handlowych centrów i zwykłych straganów. Czyli Eliat to miasto, do którego w sezonie, wołami by mnie nikt nie zaciągnął
:) W grudniu - można wytrzymać, turystów mało, może tylko taksówkarze zbyt nachalni.
W samym Eilacie spedzamy mało czasu, ruszamy za miasto nad Zatokę Akaba, bo tutaj jest najwieksza atrakcja w okolicy - rafa! Dni upływaja nam głównie na jej podziwianiu. Snorkluję sobie pomiedzy koralami, podziwiam rybki, ich urodę i bogactwo tego podwodnego swiata.
Drugiego dnia w Eilacie wybieramy sie do Parku Morskiego i Podwodnego Obserwatorium. Miejsce które planowaliśmy zwiedzić w dwie godziny, a spędziliśmy cały dzień. Korale i rybki naprawdę potrafią hipnotyzować.
Rybki zza szybki.
Koniki morskie.
Światło czyni cuda.
Jestem rybą czy koralem?
Duże wrażenie w Parku Morskim robi Oceanarium, w którym z rybkami pływają rekiny i płaszczki. Trafiliśmy tam na czas karmienia rekinów przez nurka. W Oceanarium nowością jest tunel otoczony wodą w której pływają ryby, rekiny i płaszczki tuż obok nas i nad nami. Spędziliśmy tam sporo czasu, siedząc i obserwując piękno morskich stworzeń.
W tunelu.
Podwodne Obserwatorium. Schodząc 6 metrów pod wodę można obserwować przybrzeżną rafę.
Można też wejść na góre Obserwatorium i podziwiać okolicę,a pomiędzy górą i dołem napić sie kawy w kawiarni.
Poza tym można oglądać hodowane tu morskie żółwie.
Czy zajrzeć do tropikalnego pawilonu , gdzie pod lampą wygrzewają sie różne gady.
Czego tu ?
Ostatnie dni upływają nam na błogim lenistwie, przerywanym snorklowaniem, czasami wypadem do miasta. Dnia szóstego, w sobotę, zwijamy swój obóz, jedziemy na Dworzec Autobusowy w Eilacie, który sie spóźnia jakieś pół godziny i autobusem podjeżdżmy na lotnisko w Ovdzie.
W samym Eilacie spedzamy mało czasu, ruszamy za miasto nad Zatokę Akaba, bo tutaj jest najwieksza atrakcja w okolicy - rafa! Dni upływaja nam głównie na jej podziwianiu. Snorkluję sobie pomiedzy koralami, podziwiam rybki, ich urodę i bogactwo tego podwodnego swiata.
Drugiego dnia w Eilacie wybieramy sie do Parku Morskiego i Podwodnego Obserwatorium. Miejsce które planowaliśmy zwiedzić w dwie godziny, a spędziliśmy cały dzień. Korale i rybki naprawdę potrafią hipnotyzować.
Rybki zza szybki.
Koniki morskie.
Światło czyni cuda.
Jestem rybą czy koralem?
Duże wrażenie w Parku Morskim robi Oceanarium, w którym z rybkami pływają rekiny i płaszczki. Trafiliśmy tam na czas karmienia rekinów przez nurka. W Oceanarium nowością jest tunel otoczony wodą w której pływają ryby, rekiny i płaszczki tuż obok nas i nad nami. Spędziliśmy tam sporo czasu, siedząc i obserwując piękno morskich stworzeń.
W tunelu.
Podwodne Obserwatorium. Schodząc 6 metrów pod wodę można obserwować przybrzeżną rafę.
Można też wejść na góre Obserwatorium i podziwiać okolicę,a pomiędzy górą i dołem napić sie kawy w kawiarni.
Z wieży mamy widok na Coral Beach Nature Reserve https://gramwzieloneblog.wordpress.com/2016/01/19/coral-beach-nature-reserve/.
Poza tym można oglądać hodowane tu morskie żółwie.
Czy zajrzeć do tropikalnego pawilonu , gdzie pod lampą wygrzewają sie różne gady.
Czego tu ?
Ostatnie dni upływają nam na błogim lenistwie, przerywanym snorklowaniem, czasami wypadem do miasta. Dnia szóstego, w sobotę, zwijamy swój obóz, jedziemy na Dworzec Autobusowy w Eilacie, który sie spóźnia jakieś pół godziny i autobusem podjeżdżmy na lotnisko w Ovdzie.
Opis całej izraelskiej wyprawy znajdziesz tutaj:
https://gramwzieloneblog.wordpress.com/ ... 0/dzien-1/